Kiedy urosnę, Maria Dek
Głowa dziecka to gejzer pomysłów — bohater książki zabiera nas na wyprawę przez plany i zamierzenia, co też będzie robić, kiedy urośnie... Że pomysłów będzie mieć mnóstwo, nawet 9 na sekundę — deklaruje już w pierwszym zdaniu. Niektóre są proste, inne zabawne, jeszcze kolejne zaskakujące.
Przed śniadaniem zrobi 11 niesamowitych akrobacji, nie posprząta mojego pokoju przez rok, a może nawet przez tydzień, zwiedzi świat z pomocą 31 maszyn podróżniczych, które samodzielnie zbuduje, będzie robić balony z gumy do żucia, tak gigantyczne, że pomieszczą 39 słoni i konewkę, będzie rozchlapywać wodę w kałużach, nauczy się robić fikołki pod wodą, a w trakcie fikania będzie puszczać nosem 35 bąbelków. Odkryje bezludną wyspę.... Pomysły pączkują, liczby rosną. Czytelnik przy okazji czytania „uczy się nowych liczb - tych małych i ogromnych".
Dziecięca pomysłowość i kreatywność jest ogromna — warto czytać tę książkę rodzinnie i wymyślać kolejne szalone lub całkiem zwyczajne podróże, bez ograniczeń, za kompas mając jedynie swoją wyobraźnię.
Ilustracje niosą ten tekst, są nasycone kolorem, bardzo soczyste, aż chce się na nie patrzeć i patrzeć — oczy się cieszą! Na jednych stronach jest wiele elementów do wypatrzenia, na innych ilustracje są proste. Książka na poprawę humoru i uśmiech.
Komentarze
Prześlij komentarz