Ogrody Hortulus Spectabilis w Dobrzycy. Część 1 (dużo zdjęć)
W czasie tegorocznego urlopu podróże samochodowe ograniczyliśmy do minimum, postawiliśmy na rowery. I jeszcze bardziej unikaliśmy miejskich tłumów i miejskich atrakcji. Jednak Ogrodów Hortulus w Dobrzycy odmówić sobie nie mogłam. Wśród moich chłopaków znalazłam jednego chętnego i wyruszyliśmy, ostro pedałując, niestety głównie drogami, bo ze ścieżkami rowerowymi tu o dziwo krucho. Z mapką w telefonie i słuchając rad mieszkańców okolicznych wiosek, kierujących nas na objazdy (te wakacyjne remonty dróg!) w pewnym momencie wjechaliśmy w łąki i kilka kilometrów zajęło nam przedzieranie się przez polne dukty (na szczęście na tym etapie podróży towarzyszyło nam już sympatyczne małżeństwo, jadące z Ustronia, spotkane na drodze) - trasa zajęła nam nie 40 min, a dwie godziny, ważne jednak, że dotarliśmy.
Warto było! "Rośliny wynagrodzą Wam trudy podróży" — usłyszałam od jakiejś kobiety gdzieś na trasie. Nie myliła się :)
Ogrody dzielą się na dwa niezależne od siebie miejsca: Ogrody Hortulus Spectabilis i Ogrody tematyczne Hortulus — można zwiedzać je osobno, albo od razu kupić bilet na dwa. Wędrując alejkami i ścieżynkami mieliśmy skojarzenie z Magicznymi Ogrodami, różnica taka, że tu zamiast atrakcji dla dzieci, gdzie nie spojrzysz rośliny! Do tego błogi spokój (nie było zbyt wielu odwiedzających) i ten zapach, szczególnie w ziołowych zakątkach!
Nie będę ukrywać, że większą radość czułam ja, ale Staś też się nie nudził. Odpowiedzialny za mapę, pilnował porządku zwiedzania i tego, żebyśmy niczego nie pominęli. Próbowaliśmy zainstalować Ogrodową aplikację, która Stasiowi uatrakcyjniłaby czas, ale zrezygnowaliśmy w połowie (mało baterii i jakieś komplikacje w trakcie instalowania).
Ten wpis dotyczy tylko Ogrodów Hortulus Spectabilis ze względu na dużą liczbę zdjęć (Ogrodom tematycznym poświęcę osobne miejsce).
Ogrody Hortulus Spectabilis
Ponad 30 ha terenu, z czego dla zwiedzających udostępniona jest niespełna jedna trzecia. Kilka tysięcy drzew, krzewów i żywopłotów, corocznie sadzonych jest ponad 100 tys. kwiatów rabatowych, cebulowych i nowych bulin.
Cudowne rosaria, partery bukszpanowe i ogrody węzłowe, modernistyczne ogrody traw, warzywa, zioła, ogrody letnie, wiosenne, jesienne i zimowe, kamienne kręgi, ogród kalendarza celtyckiego, dolmen Anastazji, altany, domki, skwerki i zakątki do odpoczynku... długo można jeszcze wymieniać. Krążyliśmy po terenie z mapka w ręku, co jakiś czas odpoczywając w jakimś uroczym zakątku.
Dla dzieci największą atrakcją jest labirynt grabowy (ponoć największy na świecie — zajmuje 1 ha i utworzony jest z 18 tys. sztuk drzewek, wysokość żywopłotu 2 m, a łączna długość korytarzy ma... 3.2 km!). Wewnątrz labiryntu znajduje się 20-metrowa stalowa wieża widokowa, zrobiona na wzór podwójnej nicią DNA. Z tarasu wieży rozpościera się zapierający dech widok na okoliczne wioski, pola i lasy. Ponoć, kiedy nie ma chmur widać i morze (my dojrzeliśmy latarnię morską w Gąskach).
Ogrody TEMATYCZNE Hortulus cz. 1 TU
WARTO wiedzieć
Przy barze jest duży sklep z pamiątkami Serduszkowa Chata (zwróćcie uwagę na domki dla ptaków i hotele dla owadów).
Przyczepiłabym się jedynie do toalet, bo są byle jakie i ciasne (osoba myjąca ręce tarasuje wejście do toalety kolejnej osobie), ręczników papierowych brak.
Ceny biletów: 25 zł (cały), 20 zł ulgowy.
Ceny biletów do 2 ogrodów: 37 zł (normalny) i 27 zł (ulgowy).
W kasie i barze można płacić kartą.
Dobrzyca, woj. zachodniopomorskie (między Koszalinem, a Kołobrzegiem).
Więcej informacji na stronie hortulus.com.pl.
OCh jak tam pięknie...
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia oddające klimat przestrzeni. Mam nadzieję, że w następnym roku uda mi się tam wybrać.
OdpowiedzUsuń