Płatki, Gustavo Borges, Cris Peter





Zwróćcie uwagę na ten komiks. Mnie zauroczył. Nie ma w nim słów, są obrazy. A opowieść jest piękna - o bezinteresowności, przyjaźni i wyborach, które podejmuje się bez względu na konsekwencje. Miękka kreska, subtelne kolory. Zimno/ciepło. 

W zaśnieżonym lesie pojawia się tajemniczy jegomość - dziwny ptak w czarnym cylindrze. Wychudzony, z drapieżnym dziobem, w czerni - wygląda groźnie, ale niech pozory was nie mylą... Spotyka liska, który poszukuje gałązek do rozpałki - zima jest sroga, lisek z ojcem/dziadkiem ledwo sobie radzą. Tajemniczy jegomość okazuje się magikiem - wyczarowuje naręcze chrustu za co - w podziękowaniu - lisek zaprasza go do chaty. Ptak jest przemarznięty, jednak nie zważa na to - pomaga lisom, a potem i ich sąsiadowi. Dzieli się magicznym kwiatkiem, który nosi w klapie marynarki  - każdy płatek ma moc spełnienia jednego życzenia. Pomagając innym zapomina o sobie, za co płaci swoją chorobą i wreszcie śmiercią.
Przejmująca historia. Pięknie narysowana, dobrze i czytelnie rozplanowana.

Płatki,
Gustavo Borges, Cris Peter,
Wydawnictwo: Timof i cisi wspólnicy, 2017,
Okładka twarda,
Liczba stron:48,
Wymiary: 195 x 270 mm,
cena 42 zł,
wiek od 7 lat.












Komentarze

Prześlij komentarz