Malala i jej czarodziejski ołówek, Malala Yousafzai, il.Kerascoët
O Malali, pakistańskiej uczennicy, przed kilkoma laty usłyszał cały świat. W 2012 roku postrzelona przez talibów cudem uniknęła śmierci. Miała wtedy niespełna 15 lat. Dlaczego chciano ją zabić? Bo ośmieliła się głośno mówić - krytykować zachowanie talibów m.in. zakazujące edukacje dziewcząt i walczyć o ich prawa do nauki.
Zaczęło się od bloga, który prowadziła pod pseudonimem (nie miała internetu, dziennikarze BBC zapisywali jej słowa w rozmowach telefonicznych). Mówiła o życiu pod rządami talibów - koszmarze, który towarzyszył jej i mieszkańcom rejonu Swat. Mówiła o narzuconych im zasadach, zakazach, terrorze, prześladowaniom i egzekucjom. Jej słowa trafiały do Pakistańczyków i do ludzi na całym świecie. Jej głos był słyszany. „Mogą nam zabronić chodzenia do szkoły, ale nie zabronią nam nauki” - mówiła.
Udzielała wywiadów. występowała w programach dokumentalnych. Strach i groźby ze strony talibów nie złamał jej odwagi i determinacji. Dlatego wydano na nią wyrok. Kule dosięgły ją, gdy wracała ze szkoły. Choć istniało zagrożenie życia (została postrzelona w głowę) - przeżyła. Przeszła poważną operację, a potem długie leczenie (udało się wywieźć ją do Wielkiej Brytanii).
Jej historia jest niezwykłą. Pokazuje, że jeden głos, jedna osoba - dziecko - jest w stanie zmienić świat na lepsze zmieniając jego cząstkę. Ma moc! Jej odwaga i hart ducha wprawiły w ruch energię, która niczym śnieżna kula tocząc się porywa innych.
W 2014 otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla. Obecnie 20-letnia Malala prowadzi Fundację Malala, walcząca o dostęp do edukacji ("przełamuje bariery uniemożliwiające przejście do szkoły ponad 130 milionom dziewcząt na całym świecie" ze strony Malala Fund), promuje programy oświatowe i działa na rzecz walki z analfabetyzmem.
Książka "Malala u jej czarodziejski ołówek" wyd. Tektura wpisuje się w modny ostatnio nurt książek o silnych, odważnych i mądrych kobietach, które mogą być inspiracją dla innych.
Malala i jej czarodziejski ołówek
Malala napisała książkę dla dzieci, opowiada w niej o swoim dzieciństwie i wydarzeniach, które doprowadziły ją tu, gdzie obecnie jest.
Kiedy była mała, widziała w telewizji bajkę o chłopcu, który miał czarodziejski ołówek. Gdy był głodny - rysował jedzenie, a rysunek zmieniał się w miseczkę z curry; w sytuacjach zagrożenia - rysował policjanta, który materializował się, by mu pomóc... Malala też chciałaby mieć taki ołówek.
Co by nim malowała? Rzeczy drobne - zamek w drzwiach pokoju, żeby nie wpadali do niej młodsi bracia, ale i takie, którymi można sprawić komuś radość (mamie nową sukienkę) albo pomóc - budynki, w których powstałyby bezpłatne szkoły dla dzieci.. Wieczorami przed zaśnięciem myśli o ołówku, a rano sprawdza, czy nie pojawił się w jej szafce. .. Ale nic tam nie ma.
Kiedy dowiaduje się, że coraz mniej jej rówieśniczek uczy się w szkole - rodzice rezygnują z ich edukacji, bo nie stać ich na nią, a dzieci muszą zarabiać, by przeżyć - czuje żal. Szkoła jest jej ulubionym miejscem i nie rozumie, dlaczego inne dzieci są tej radości pozbawione.
Zdaje sobie też sprawę, że kiedy dorośnie prawdopodobnie nie będzie mogła robić tego, co by chciała "Tam skąd pochodzę, dziewczynki rzadko mogły być tym, kim marzyły".
Zastanawia się, co zrobiłaby, gdyby miała czarodziejski ołówek... Narysowałaby świat bez wojen, głodu, nędzy, a potem narysowałaby dziewczynki i chłopców równych sobie, z takimi samymi szansami na realizację marzeń.
Potem przychodzi trudny czas, świat gwałtownie się zmienia - krajem zaczynają rządzić talibowie "wpływowi i niebezpieczni mężczyźni" - dziewczynki mają zakaz chodzenia do szkoły. Malala nie zamierza się poddawać, chce walczyć o swoje i rówieśniczek prawa.
"Pomyślałam, że jeśli więcej ludzi dowiedziałoby się o tym, co tutaj się dzieje, mogliby nam pomóc".
Ten plan wprowadza w życie ...
Jej czarodziejskim ołówkiem stają się słowa i odwaga, którymi porusza cały świat. To piękna opowieść o marzeniach i walce o prawa człowieka, o mocy i sile, która w nas tkwi, bez względu na to, ile mamy lat.
Ilustracje wykonali francuscy ilustratorzy Marie Pommepuy i Sébastien Cosset, kryjący się pod nazwą .Kerascoët.
Komentarze
Prześlij komentarz