Makieta do złożenia: budynki i samochody Nowego Jorku (Frank Architekt, Frank Viva)
Kiedyś pisałam już o książce "Młody Frank Architekt" Franka Vivy, wydanej przez wydawnictwo Kocur Bury. Razem z książką chłopaki stali się właścicielami makiety do samodzielnego złożenia, składającej się z budynków i samochodów charakterystycznych dla Nowego Jorku. Książkę czytaliśmy, a makieta powędrowała gdzieś na półkę i wszyscy o niej zapomnieli.
Jakiś czas temu wypatrzył ja Staś.
- Mamo, pomożesz? - usłyszałam o godz. 22.... Złożyliśmy jeden model, po czym na drodze pertraktacji udało mi się przełożyć działalność na drugi dzień. Na szczęście była to sobota. Okazało się, że Staś całkiem sprawnie radzi sobie z nożyczkami - na początku nieśmiało, w skupieniu, żeby nie uszkodzić małych elementów, po krótkim czasie cięliśmy i kleiliśmy już na full, jak starzy makietowi wyjadacze. Rączki pracowały, nożyczki cięły, klej kleił.... Powstało miasto - wieżowce, samochody, drzewa.
Przez dłuższy czas Nowy Jork w miniaturce stał na honorowym miejscu w naszym domu, potem trafił na parapet w pokoju chłopaków. A my rozglądamy się za kolejnymi makietami do złożenia, bo składanie wciąga!
O książce "Frank Architekt" pisałam TU.
- Mamo, pomożesz? - usłyszałam o godz. 22.... Złożyliśmy jeden model, po czym na drodze pertraktacji udało mi się przełożyć działalność na drugi dzień. Na szczęście była to sobota. Okazało się, że Staś całkiem sprawnie radzi sobie z nożyczkami - na początku nieśmiało, w skupieniu, żeby nie uszkodzić małych elementów, po krótkim czasie cięliśmy i kleiliśmy już na full, jak starzy makietowi wyjadacze. Rączki pracowały, nożyczki cięły, klej kleił.... Powstało miasto - wieżowce, samochody, drzewa.
Przez dłuższy czas Nowy Jork w miniaturce stał na honorowym miejscu w naszym domu, potem trafił na parapet w pokoju chłopaków. A my rozglądamy się za kolejnymi makietami do złożenia, bo składanie wciąga!
Komentarze
Prześlij komentarz