Kicia Kocia i Nunuś dla najmłodszych, Anita Głowińska


Maluchy dopiero co sięgające po książeczki - do dotykania, podgryzania i słuchania - doczekały się swojej Kici Koci, a raczej Nunusia, bo Kici Kocia ma braciszka i to głównie jemu poświęcone są nowe książeczki z serii Kici Koci (seria o Kici Koci liczy kilkanaście tytułów).


Książeczki są niewielkie, kwadratowe, kartonowe. Duże, proste ilustracje sprawiają, że łatwo się na nich skoncentrować, nic nie rozprasza uwagi. Taka prostota w przypadku najmłodszych jest bardzo wskazana - historia obrazkowa jest czytelna, nie męczy oczu natłokiem kolorów, rysunków. Duży plus. Kreska trochę przypomina mi tę z Mysi.

Kolory - przyjemne pastele - są dobrane tak umiejętnie, że nie ma się wrażenia ich nadmiaru.

Tekst jest prosty, dostosowany do odbioru przez najmłodszych, z jakimś zamierzeniem edukacyjnym. W Kicia Kocia i Nunuś. Na nocniku  starsza siostra uczy Nunusia korzystać z nocnika. W Co robisz - dzieci bawią się w zgaduj-zgadula  - dużo tu wyrazów dźwiękonaśladowczych, znanych maluchom - który ich nie lubi!

Moje chłopaki dawno już wyrosły z takich lektur, ale  mamy w rodzinie takiego malucha, któremu Kicia Kocia i Nunuś na pewno się spodobają! Niebawem będziemy świętować pierwszy roczek T. - Kicia Kocia będzie idealna :)


Kicia Kocia i Nunuś. Co robisz?
Kicia Kocia i Nunuś. Na nocniku,

Anita Głowińska,
Media Rodzina, 2016.

Komentarze