Tata, Toon Tellegen, il. Rotraut Susanne Berner
Czekałam na tę książkę. Zachwyciła mnie okładka i .. tytuł. Treść mnie zdziwiła, zaskoczyła, choć z drugiej strony - to przecież Toon Tellegen! To nie mogła być zwyczajna opowieść.
A chłopaki?
Podoba mi się
Jest jakaś dziwna.
Jest taka jakaś inna.
Jest ciekawa, no czytaj dalej...
Chłopaki dawkowali swoje opinie, jednak co wieczór chcieli słuchać. O tacie.
Ale mamo, czy to naprawdę tak było?
No, jak było naprawdę?
W "Tacie" bohaterem jest chłopiec, który opowiada o swoim ojcu - niezwykłym ojcu, zupełnie innym niż wszyscy pozostali, ojcu niesamowitym. Big ojcu. O tacie, który jest wielki (ogromny!) i w związku z tym może i potrafi więcej. Potrafi dokonać niemożliwego. Potrafi wszystko! Jest najwyższy, najsilniejszy, najodważniejszy, najmądrzejszy... Potrafi znikać i pojawiać się na zawołanie, zatrzymać pędzącego buldożera i rozciągać się jak z gumy. Powstrzymać wojnę i złapać zbira. Odegnać śmierć nawet może. Pojawić się za oknem szkoły z podpowiedzią. W cyrku przyćmić najlepszych akrobatów. Nie ma dla niego rzeczy niemożliwych!
Tak może widzieć tylko dziecko, dla którego ojciec jest wzorem, kimś najwspanialszym. A może każde dziecko tak postrzega swojego rodzica?
Jednak jest tu jakieś pęknięcie. Czytając książkę - czułam niepokój. Czy to tylko opowieść dziecka zafascynowanego ojcem, widzącym w ojcu bohatera dnia codziennego - dzieci często tak postrzegają swoich ojców, matki - z wiekiem optyka trochę się zmienia ;) Czy kryję się coś głębiej? Między peanem pochwalnym i niezwykłymi wydarzeniami chłopiec przemyca krótkie informacje - ojciec się denerwuje, ojciec się złości - z oczu sypią mu się wtedy iskry, wszystko wokół zajmuje się ogniem... Tata czasem rozpada się na pół i trzeba go poskładać (wiozą go z mamą taczką na kanapę). Albo płacze tak, że domowi grozi powódź. Albo czasem nie zdąży się przebrać po pracy i wraca do domu z pyskiem lwa, ociekającym krwią.... I to najmocniej odczuwane przez chłopca, najbardziej niepokojące: ojciec znika i nie wiadomo, kiedy się pojawi. Czy ta opowieść nie wyrasta na hektarze tęsknoty za ojcem?
42 krótkie historyjki, filozoficzne, trudne. To coś nowego literacko - mały czytelnik zmuszony jest do wyjścia poza schemat, duży zresztą też. Może to się podobać, uwieść, ale myślę, że może też nie. Wspaniałe ilustracje - czarno-białe, przeplatane pięknie kolorowymi.
Tata,
Toon Tellegen,
il. Rotraut Susanne Berner
tłum. Jadwiga Jędryas
wyd. Dwie Siostry,
2016.
Komentarze
Prześlij komentarz