Wiola i Broklyn, Elżbieta Pałasz, il. Piotr Rychel
Uwielbiają "Gwiezdne wojny" - przerzucają się dialogami, nazwami - matka nie wie o co chodzi, ale tak być musi. Coraz częściej wolą filmy z aktorami, te animowane są już jakieś takie... dla dzieci bardziej, a oni to już przecież duzi są! Duże dzieci! Coraz więcej książek, po rzuceniu okiem - jest "nieee...to dla małych dzieci", no zniewaga normalnie, co ta matka im podsuwa!.
A z drugiej strony raz na jakiś czas mówią: " Ja nie chcę być duży", "nie chcę już rosnąć","nie chcę być dorosły", "fajniej być dzieckiem" - matka się głowi, co z ojcem robią nie tak, bo przecież większość dzieci chce dorosnąć i to jak najszybciej .
I pewnie dlatego - w tym czasie tęsknoty za maleńkością - bo przecież wiadomo, że smoków nie ma, a za siódmą górą i siódmą rzeką to bajki, a i z wróżką Zębuszką też do końca nie wiadomo o co chodzi (czy to ona czy rodzice te pieniądze...) - pewnie tylko dlatego czasem dają się namówić na czytanie książek "bajkowych". I tak jak w przypadku Wioli i Broklyna - szybko zapominają, że te bajki to dla małych dzieci, krasnoludki nie istnieją, czary też nie ten tego i w ogóle to już mamo, przeeestań.
Odkładamy na później te poważne chłopakowe sprawy (te prawie siedem lat przecież zobowiązują) i czytamy. I jest fajnie!
" Jeszcze jeden rozdział, co tak krótko, mamo, czytaj"
Wiola i Broklyn to zabawa konwencją - taki miks bajek w klasycznym stylu przełamany współczesnością i humorem. Dziecko znające dobrze bajki Andersena czy braci Grimm bez problemu wychwyci te subtelności i będzie się dobrze bawić wyłapywaniem różnic i odniesień do teraźniejszości. Poza tym mamy tu intrygę detektywistyczną, historię miłosną, trochę magii, a wszystko przyprawione odwagą, bohaterstwem i prawdziwą przyjaźnią.
Główni bohaterowie Wiola i Broklyn poznają się na balu, w czasie którego dochodzi do nieszczęścia - pojawia się na nim Wróżka Najpierwsza, zła, że nikt od lat jej nie zaprasza na bale i rzuca klątwę na wszystkich (dlaczego nie objęła ona dzieci - bo tylko one nie zasnęły, dowiecie się z książki). I zaczyna się akcja! Poznajemy wielu ciekawych bohaterów, łącznie ze zbójami, smokiem, tajemniczym Sokolnikiem, zastępem wróżek i policjantów, jest nawet pies Ujadacz i kotka Jeżynka. Dzieci muszą odczarować rodziców - czy im się to uda? Mają do rozwiązania trzy zadania... A wszystko to skrzętnie notuje, podążający za bohaterami (na jeżu!) dzielny mały kronikarz krasnal Dyrdymał.
Nie wiadomo kiedy - książkę przeczytaliśmy. Prawie siedem lat zobowiązuje, ale czasem trzeba pójść na ustępstwa i miło to zrobić ;)
.
Wiola i Broklyn,
Elżbieta Pałasz,
il. Piotr Rychel,
wyd. Bajka, 2015.
WOW! Super książka! (No i fajnie opisana :) ) Bajka wydaje prawdziwe perełki dla dzieci.
OdpowiedzUsuńPiękna wklejka! Już mi się podoba ta książka, tym bardziej, że dalsze ilustracje też niczego sobie :)
OdpowiedzUsuń