Na chwilę. Warsztaty rodzinne w Miejscu Projektów Zachęty
Co daje nam miasto, a co kontakt z przyrodą?
Główna część warsztatów to praca twórcza - dzieci miały stworzyć kompozycję z kamieni, muszli, kory, sznurka, drewnianych patyczków, pszczelej węzy (sprawdzała się świetnie w roli plasteliny), bibuły... Na bawełnianej tkaninie powstawały dryfujące światy..
Dzieciaki chyba nie miały śmiałości, aby stworzyć wspólną kompozycję - każde więc budowało swój własny świat, powstawały wyspy, wysepki i grody bardziej lub mniej odcięte od reszty. Wyrastały na nich górzyste tereny, drzewa, a potem namioty (zwróćcie uwagę na cudne tipi!), maszty.... Kiedy już te światy utworzyły się i okrzepły - dzieci zaczęły szukać kontaktu - powstawały drogi i mosty łączące samotne wyspy... Antoś wybudował łódkę z patyczków z pięknym żaglem z piórek. Ciekawe dokąd chciałby nią popłynąć? Człowiek długo nie może być sam ;)
PS. Cudownie spaceruje się po Krakowskim Przedmiesciu, kiedy gra Orkiestra!
Łódka Antka, ten kamyczek przywiązany do niej sznurkiem to kotwica :)
MIEJSCE PROJEKTÓW ZACHĘTY
ul. Gałczyńskiego 3, Warszawa
fot: Ieva Epnere, z serii "Ziemia niczyja, ziemia wszystkich ludzi", 2015
Piekne kompozycje, lodka Antka super. B.
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsce i świetna zabawa dla dzieci :-)
OdpowiedzUsuń