O Melanii, Melchiorze i panu Przypadku, Roksana Jędrzejewska-Wróbel, il. Paweł Pawlak
Nieśmiałość ma różne oblicza. Czasem ten, kto wydaje się zarozumiały i chodzi z wysoko podniesioną głową - pod taką postawą ukrywa swoje kompleksy. Tak to było właśnie ze świnką Melanią – swoją nieśmiałość ukrywała pod dużymi ciemnymi okularami i dużym kapeluszem. Kiedy pojawiała się na podwórku, wszyscy uważali ją za zarozumiałą, bo Melania nie rozglądała się na boki, z nikim nie rozmawiała, tylko szybko szła do celu.
W kamienicy mieszkał Melchior Knurek, równie wstydliwy i samotny jak Melania. Jednak on prezentował się zgoła inaczej – jego nieśmiałość „wyłaziła z każdej dziurki od guzika (...), wyskakiwała zza okularów w metalowej oprawce i płomiennie czerwonych uszu”. Mijając się na ulicy czy na klatce, ciepło myśleli o sobie, jednak żadne nigdy w życiu nie zdobyłoby się na nawiązanie kontaktu... Co im w tym pomoże i kto?
Czy przełamią wstyd i pozwolą sobie na wyjście ze swoich samotni?
To bardzo interesujące i przydatne ujęcie, jako, że mali (i duzi też) ludzie często są nieśmiali i nie wiedzą, jak sobie z tym poradzić. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZnam tę książkę. W przyjemny i zrozumiały dla dziecka sposób została ujęta nieśmiałość.
OdpowiedzUsuńŚwietna książka! A "Kamienicę" tej samej autorki znacie? Również ze świnkami w roli głównej ale bardziej "z pazurem" lub raciczką, jak kto woli. :-)
OdpowiedzUsuńKamienicę widziałam, jest w naszej bibliotece. Ale jeszcze nie czytaliśmy
OdpowiedzUsuń