Tajemnice Zatoki Delfinów, Magdalena Podbylska - WARSZTATY


Za nami warsztaty w szkole z autorką "Tajemnic Zatoki Delfinów" - Magdaleną Podbylską. Skąd autor bierze pomysły i czym jest wyobraźnia?

Autorka "Tajemnic" przeniosła dzieci nad ocean. Zrobiło się ciepło, gorąco! Przed siedzącymi drugoklasistami szumiała woda, w której pływały przeróżne morskie stworzenia i leniwie kołysały się rośliny... Na plaży dzieci znalazły butelki z listami i mapkami ulicy, i musiały - używając detektywistycznych metod  - ustalić, co było w narysowanych domach, do kogo należały. Domy, lodziarnia, restauracja, sklepy. Dzieciaki szybko poradziły sobie z tym zadaniem. Były też inne ...

Prowadząca warsztaty w przepastnej torbie pełnej skarbów znalazła tajemnicze woreczki z zaszytymi w nich... no właśnie, co tam było? Dzieci podzielone na grupy miały odgadnąć - za pomocą dotyku, słuchu i węchu - co tam jest. Znaleziska zostały wplecione w barwną opowieść o pewnym piracie, któremu papuga podrzucała tajemnicze przedmioty... Znalazło się pudełko, w którym pirat postanowił przechowywać zęby, łyżka, kość, piłeczka, szczotka, grzebień i inne dziwne przedmioty codziennego użytku...

Dzieci miały też okazje posłuchać fragmentu książki - słuchały z uwagą, czyli podobało się :) Na koniec spotkania był czas na pamiątkowe wpisy i autografy.
***

Lubię takie spotkania. Dzieci, które mają mały kontakt z książką na co dzień, mają okazję przekonać się, że czytanie to coś fajnego, ciekawego. A to dużo. A te, które kontakt mają częsty, po prostu uczestniczą i się dobrze bawią. Miłe jest też samo spotkanie z autorem, słuchanie, co i jak mówi, jak się zachowuje - zmienia się odbiór książki, w jakiś sposób książka staje się naznaczona osobą, która ją napisała. Cieszę się, że w naszym przypadku tylko na plus ;)
Lubię patrzeć, jak dzieci się otwierają, ośmielają, zadają pytania i słuchają odpowiedzi; słuchać, z czego się śmieją ... Takie spotkania dużo dają - myślę, że i uczestnikom i autorowi :)

Komentarze

  1. Czytelnicy na spotkaniu poznają świat autora. A autor? Widzi, że listy, które dotychczas z nadzieją wkładał do butelki i wrzucał do oceanu, trafiają do właściwych osób. A każda z tych osób znajduje w liście coś zupełnie innego... Dziękując za spotkanie i piękne zdjęcia, pozdrawiam. Magda Podbylska

    OdpowiedzUsuń
  2. My również bardzo dziękujemy za spotkanie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie czytam córce tę książkę. Ogromnie ją wciągnęły te zagadki "kryminalne" :) A warsztaty musiały być fantastyczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My jeszcze nie zaczęliśmy czytać, w kolejce czekają :) Ale sądząc po fragmencie, który czytała autorka na warsztatach - książka będzie nam się podobać :) Pozdrawiam m.

      Usuń

Prześlij komentarz