Książkowo czyli warsztaty z Dziką Jabłonią.O uczuciach i książkach harmonijkowych
"Warsztaty twórcze dla dzieci w wieku 3-6 lat z rodzicami z cyklu "Książkowo". Spotkanie z książką harmonijkową, obrazowanie emocji i tworzenie własnej książki artystycznej" - tyle z ogłoszenia.
"Billy jest zły" (Birgitta Stenberg , Mati Lepp), "Cynamon i Trusia. wierszyki o złości i radości" (Ulf Stark, Charlotte Ramel) - to książki, których fragmenty czytane przez prowadzącą Justynę Wencel miały pomóc dzieciom w nazywaniu uczuć i emocji i opowiadaniu o nich i wprowadzić do pracy warsztatowej. Jak się czujesz? Co czułeś, gdy...?
Od rozmowy dzieci szybko przeszły do czynu. W ruch poszedł samoprzylepny papier kolorowy, za pomocą którego trzeba było "wylepić" jakąś buźkę, wyrażającą konkretne uczucia... Moi chłopcy jednak zadanie zrobili po swojemu - Antek poszedł w faunę (stworzył jeża z kolcami i radosnego żółwia), Staś - "Złego pana z parasolem, tańczącego w deszczu".
Po wylepiankach, emocjach i uczuciach dzieci rozwijały "Księcia w cukierni" (Marek Bieńczyk, Joanna Concejo), rozwijały i rozwijały i oglądały, a potem pod czujnym okiem Justyny same zaczęły tworzyć swoje książeczki harmonijkowe. Przy pięknym i bardzo dłuuugim drewnianym stole, dodam!
Antoś stworzył wiewiórkową opowieść z dialogami, Staś poszedł w detal i luźne rysunkowe historie - zatrzymał się na dłużej przy tworzeniu ilustracji z pomocą taśm i tak by mógł trwać, gdyby nie fakt, że do domu kiedyś trzeba było wrócić ;)
Warsztaty chłopakom spodobały się bardzo! Z dumą pokazywali później, już w domu, własnoręcznie zrobione książeczki. A Staś co i rusz mi przypomina o tych taśmach, które obiecałam mu kupić - są kolorowe, miękkie i przyjemne w dotyku, a jedna w żółte paseczki! Powyklejałby sobie chłopak jeszcze, ale matka do L. M. po drodze nie ma!
Nowe miejsce, nowe dzieci, no i książki i robienie książki! A dla matki aromatyczna kawa po wietnamsku! I przyjemność dodatkowa, bo poza ciekawym spędzeniem czasu miałam okazje poznać Justynę z Dzikiej Jabłoni Pracowni Kreatywnego Wyrażania, znaną mi do tej pory jedynie wirtualnie ("Przygoda z książką").
Fajna podłoga :) i Stół także :)
OdpowiedzUsuńCo do wnętrza, poza stołem - mnie podobało się też siedzisko z palet i goła cegła na ścianie!
OdpowiedzUsuńWarsztaty wyglądają rewelacyjnie! Justyna jest przemiłą i baaaardzo twórczą osobą więc jestem pewna, że było super. Też miałyśmy ochotę się z Wami spotkać, ale niestety moje starszaki były wtedy poza Warszawą ;( Next time!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie było się z Wami spotkać :) Świetne zdjęcia! Pozdrawiamy.
OdpowiedzUsuń