Skrytki, Mateusz Wysocki, Agata Królak

Najważniejszy był kawałek szkła - przezroczyste denko od butelki, piękne prezentowało się też zielone czy brązowe. Potem miejsce. Na uboczu. Z daleka od chodników. Ludzi. Oczu.


Kopało się dołek. Na jego dnie kładło listki, a jak się miało - to sreberko, potem płatki albo całe kwiaty, kolorowe koraliki, jakiś mały skarb, przykrywało szkiełkiem. Zakopywało. A potem odkopywało i oglądało. 

Sekret.

Obrazy, mozaiki, cudne kolaże. Małe tajemnice, ukryte przed niepożądanym wzrokiem. Mapy sekretów. W parku i za blokiem - na niewykorzystanym terenie, pełnym drzew i krzaków. Do tajemnicy dopuszczało się najbliższe koleżanki. Zdarzały się zdrady, któraś wygadała. Któraś w złości zniszczyła. Było oburzenie, złość i milczenie. Nawiązywały się nowe przyjaźnie, rozpadały stare... A potem robiło się sekret w innym miejscu... I kolejny...

Współczesne dzieci nie robią sekretów. Mają inne tajemnice, inne sekrety, i inne skrytki.

Moja recenzja "Skrytek" na ksiazkisawazne.pl

Skrytki
Mateusz Wysocki,
Agata Królak,
Wydawnictwo Ładne Halo,
2014.

Komentarze

  1. Nominacja graficzna do Książki Roku. Zawsze zaskakują mnie takie nominacje, które dopiero przed chwilą trafiły do księgarń. Ja jeszcze nie miałam w ręku.
    ps. Widzę, że modne się stają ostatnio specjalne strony przeznaczone na exlibris. Fajnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dlatego, że wydawca po prostu zgłasza i wysyła egzemplarze na konkurs? Zakładam, że Jury widziało ;) przynajmniej pobieżnie.

      Usuń
    2. Też byłam zdziwiona, ledwie się ukazała i już, ale jest tu pewnie tak jak pisze Poza rozkładem. Nim książka trafi do księgarń i pod strzechy fizycznie już sobie jest wydrukowana i gotowa do pokazywania ;)

      Usuń
  2. Super książka. Podoba mi się. Nie słyszałam o niej jeszcze ale kiedyś z chęcią kupię.
    Trafiłam do Ciebie przez statystyki mojego bloga bo podobno do mnie zaglądasz i cieszę się że odkryłam Twój blog. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, zaglądam! Tylko w locie, dlatego się nie odzywam, ale obiecuję to zmienić ;)

      Usuń
  3. Książka wydaje się ciekawa, może skuszę się, żeby po nią sięgnąć. A sekrety też robiłam i swojej córce zaszczepię. Przynajmniej spróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sekrety były świetne! bez dwóch zdań ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz