Pora na potwora, Aleksandra i Daniel Mizielińscy
Oj, jak dzieci lubią potwory! A jeszcze jak mogą same sobie kombinować przy ich potworności, to już w ogóle! Zabawa murowana. Może niech ma dwie głowy i cztery nogi, albo zamiast pupy ogon węża? A może zobaczymy, jak będzie wyglądał rysiopotwór z kaczym kuprem? A może niech ma sześć nóg albo paszczę węża? A może niech głowy nie ma w ogóle i nie straszy? A może...
Kombinacji jest wiele, a dzieci, które już znają literki mają bonus w postaci łamania języka na skomplikowanych nazwach, które się pojawiają przy każdym nowopowstałym stworze. A te które nie znają, pewnie szybko je poznają, bo ciekawe, jak się będzie nazywać ten i tamten, mama, jaka to literka?
Aleksandra i Daniel Mizielińscy, w czasie kilku lat zdetronizowali wielu, wyrośli na markę nr 1. Czego się nie dotkną, to zamieniają w złoto! Tym razem wzięli się za potwory i potwornie dobrze im to wyszło! "Pora na potwora" to książeczka samograj i tyyyyle możliwości!
* Potwory i stwory czekają na właściciela - to jedna z nagród w naszym świątecznym konkursie!
Aleksandra i Daniel Mizielińscy,
Wydawnictwo Dwie Siostry,
2013.
Ha! Ale cudaki!
OdpowiedzUsuńAle świetny pomysł:)))) Szukałam pomysłu na prezent i już mam! Proste i genialne!
OdpowiedzUsuńfajne to! Lubię takie interaktywne książki:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do konkursu! Książka jest rzeczywiście wspaniała!
OdpowiedzUsuń