Mamoko 3000, Mizielińscy
Nie będzie recenzji, ani długich przemyśleń i opisów. Jeszcze siły nie te ;) Powiem krótko - jeśli musisz głównie leżeć i odpoczywać, a masz w domu gromadkę dzieci, które się nudzą - daj im MAMOKO 3000. Słowo daję - moje chłopaki po 40 minut wiszą nad książką - RAZEM i szukają, porównują, nazywają po swojemu przewijające się postaci (mamy nawet Jacka i Barbarę - Jacek i Barbara - zakochana para! mamo, mamo, a oni się całują! ), a śmieją się przy tym i dyskutują! Czasem któryś któregoś trzepnie w ucho - teraz ja, daj, ja pierwszy zauważyłem! - ale krew się nie leje i o to chodzi!
Szanowni Państwo Mizielińscy i Drogie Dwie Siostry! Wielkie dzięki!
matka rekonwalescentka
my dłuuugo do Mamoko nie mogliśmy się przekonać- ale teraz nie możemy bez niego żyć!
OdpowiedzUsuńMamoko to pyszna zabawa! Na zdjęciach wygląda jak wysokiej klasy gra planszowa :)
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego powrotu zdrowia!
Asia