Kto pocieszy Maciupka?, Tove Jansson
Nie będę owijać w bawełnę, ale ta książka nie spodobała mi się, kiedy wzięłam ją pierwszy raz w ręce i zaczęłam przeglądać. Długo się z nią oswajałam, ale moje dzieci nie miały tego problemu. Nie zachwyciły mnie ilustracje - natłok elementów, zlewających się (ten sam problem mam z Bałaganem), graficzne formy, ostre kolory, no i dosyć drobny, zlewający się tekst pisany ręcznie - pięknie wykaligrafowany, jednak wizualnie ciężki. Jednak kiedy zaczęłam czytać (i wgryzłam się w rytm tekstu, rymowanego) - co tu dużo mówić, Maciupek podbił moje serce. Swoją maleńkością, strachem, płochliwością...
Kto pocieszy Maciupka Tove Jansson* to historia małego, lękliwego trolla o bardzo sympatycznej, wystraszonej buźce - ujęła mnie. Maciupek stał mi się bardzo bliski! Zawsze w szarym płaszczyku, bezradny, lękliwy - wzbudza ciepłe uczucia. Chciałoby się wziąć go na ręce i mocno przytulić - założę się, że serduszko waliłoby mu jak oszalałe!
Trollik mieszka w lesie pełnym innych stworzeń, większych od niego, wydających straszliwe odgłosy. Są tu Filifionki i Homki, Paszczak, Olbrzym i straszna Buka, której Maciupek boi się najbardziej (Buka wydaje straszliwe wrzaski i piski!) i różne inne stworzenia duże i małe.
Nasz mały bohater boi się nawet w swoim domu, po kolejnej nocy postanawia, że "prędzej własny kapelusz zje na śniadanie niż znowu całkiem samiutki na noc w tym domu zostanie". Pakuje swoje rzeczy do walizki i rusza przed siebie...
Wędrujemy razem z nim, a raczej przemykamy się niezauważenie, zza drzew i krzaków podglądając z duszą na ramieniu zachowanie innych stworzeń, ich zabawy, podsłuchując rozmowy.
Przemiania w Maciupku następuje, kiedy znajduje w morzu butelkę, a w niej list. Od Drobinki! To pierwszy list, jaki dostaje, a do tego od dziewczynki! Drobinka jest jeszcze bardziej zalękniona, płochliwa i samotna od Maciupka. Maciupek pragnie jej pomóc, i nagle czuje się silny i odważny! Wyrzuca swoje rzeczy na brzegu i wsiada do pustej walizki jak do łodzi, aby wyruszyć na poszukiwanie dziewczynki. Jak można się domyśleć - odnajduje ją, a po drodze spotyka znajome z lasu stworki, z którymi nawet rozmawia. Jak potoczą się losy Drobinki i Maciupka? Można się domyśleć!
Piękna historia o samotności i strachu, nieśmiałości i potrzebie posiadania kogoś bliskiego, kot wesprze i pocieszy, zaakceptuje i doda odwagi!
Maciupek stał się kimś bliskim dla moich chłopców, którego historii chcą słuchać co wieczór. No bo kto pocieszy Maciupka?
Na koniec kilka złotych myśli, kierowanych do Maciupka, ważnych nie tylko dla naszego bohatera, ale i małych czytelników :
"To, co jest straszne w ciemności, zniknie, gdy tylko dzień wstanie",
"Jeśli wciąż będziesz się chował, nigdy nie znajdziesz kolegów!",
"Jeśli przyjaciół chcesz znaleźć, musisz się dać im zobaczyć!",
"Chcesz radość swoją pomnożyć, to musisz się nią podzielić".
Tove Marika Jansson (1914 -2001) – fińska pisarka, malarka, ilustratorka i rysowniczka komiksowa, znana przede wszystkim z książek o Muminkach. Kto pocieszy Maciupka to książka z 1960 roku, autorka napisała ją pod wpływem listu, jaki otrzymała od jednego z czytelników, który pisał jej o swoim lęku przed światem i podpisał się właśnie "Maciupek". Dlatego też list jest ważnym punktem w tej książce, a na czytelników czeka mała niespodzianka... ale o tym sza!
Kto pocieszy Maciupka?,
Tove Jansson,
przekład i kaligrafia Ewa Kozyra-Pawlak
Wydawnictwo EneDueRabe
Komentarze
Prześlij komentarz