Dzień, w którym zamieniłem się w ptaka, Ingrid Chabbert, il. Guridi


Jeśli szukacie mądrej i pięknej książki, takiej, która zostanie z Wami na półce na długo, bo nie oddacie jej nikomu, a poza tym nie będzie takiej potrzeby, bo nikt z niej „nie wyrośnie” —  oto ona! Niepozorna, nie krzyczy z regału kolorem czy formatem — nie zagarnia sobą przestrzeni, ale jestem przekonana, że zagarnie serce.

Porusza. Jest mądra i delikatna, tak jak subtelne są pierwsze zauroczenia i miłości. To poetycka opowieść o chłopcu i obiekcie jego fascynacji — Candeli, która różni się od innych dziewczyn tym, że kocha ptaki. Nie widzi niczego poza nimi.

Candela nie widzi nic poza ptakami,
a ja zapominam o wszystkim innym, kiedy patrzę na nią.


Co zrobi zakochany w niej bohater, aby zauważyła i jego? Czy znajdzie w sobie odwagę, aby zrobić coś, co może narazić go na śmieszność w oczach innych, ale sprawi, że zostanie dostrzeżony przez obiekt swoich westchnień? Jaki będzie finał tej opowieści? Jestem autentycznie wzruszona.

Ilustracje: delikatne szkice w przygaszonych kolorach, czerń, beż, gdzieniegdzie odcienie niebieskiego. Poezja w formie i treści.

To książka, która pozostawia ciszę. A ta cisza tak pięknie brzmi.

Nie jestem już ptakiem. A jednak mogę latać.

Dzień, w którym zamieniłem się w ptaka,
Ingrid Chabbert,
il. Guridi,
tłum. Sebastian Szymkowiak,
Wydawnictwo Łajka, 2016,
Wymiary:170 x 240 mm,
Liczba stron: 40,
Oprawa twarda,
cena 36 zł.


Sopockie Wydawnictwo Łajka ma na swoim koncie książki m.in. „Płetwal błękitny” i „Niedźwiedź polarny” Jenni Desmond czy „Lew i ptak” Marianne Dubuc — nie można ich przeoczyć!













Komentarze

Prześlij komentarz